Moje kochane psiaki

Nuka
30.03.2000r. - 08.02.2008r.
Czarna Perła

Mój pierwszy i jednocześnie bardzo trudny Pies. Adoptowaliśmy Ją gdy miała 6 miesięcy i agresję lękową. Z tym problemem tak do końca nigdy nie udało się uporać. Przełomem w życiu Wybuchowej Panienki było poznanie toru agility. Sport ten odblokował w "autystycznym" Psie pokłady czystej radości z życia

I choć Nu nigdy nie była agilitowym wymiataczem czy torpedą, pokonywanie przeszków sprawiało Jej niewyobrażalną radość, satysfakcję i podbudowywało pewność siebie. Niestety, odeszła od nas przedwcześnie, po kilkumiesięcznej walce z nowotworem kości.